Kilka tygodni temu (21.05.2012) napisałem notkę "Audyt bezpieczeństwa Euro 2012 konieczny natychmiast!!!".
Aby nie "wykłądać łopatą" prostych dla ekspertów spraw, o problematyce możliwych scenariuszy zagrożenia terrorystycznego, pisałem alegorycznie, nawiązując do prostych skojarzeń... (wilk=putin; zając=bat'ka luka, jednocentówka=euro 2012,mckwacz=tusk itp.)
A więc było to tak:
Audyt bezpieczeństwa Euro 2012 konieczny natychmiast!!!!
(...)
Myślało o tym z kilku powodów, jeszcze kilka postaci z innych bajek, ale i tak wszyscy wiedzieli, że najbardziej jednocentówki pożąda Wilk do spółki z Zającem...
Proste jak drut - bez jednocentówki McKwacz zostanie prędzej czy później zdegradowany z pełnometrażowej bajki, do poziomu historyjki na gumie do żucia, z okresu panowania Wilka i Zająca...
Bajka kończy się pytaniem, za kogo mógłby się przebrać Wilk celem realizacji swych niecnych planów?
Za konkurenta McKwacza - kogoś z klanu McKwarydzyka - bo oni są zdolni do wszystkiego...nawet do puczu i kradzieży magicznej jednocentówki /a niedawno w krainie troli, ich krewny pokazał do czego jest zdolny!/!
A może, za jednego z goszczonych przez McKwacza członków klanu Dżygitów - wrogich Wilkowi i Zającowi, a dodatkowo podatnych na wpływy wrogiego McKwaczom Ali Baby? /tu Wilk i Zając dostaliby dodatkowo potwierdzenie słuszności hasła do zwalczania Dżygitów - pomagierów Ali Baby/
A może przebrałby się za tkającego magiczny dywan Szaha z Natanz? Tak naprawdę bajka ma jeszcze wiele możliwych wątków.....
Mówiąc poważnie, kumulacja zdarzeń kreujących globalną rzeczywistość, warunkuje skalę zagrożenia bezpieczeństwa w skali średnioterminowej. Tego typu kumulacja, nie miała miejsca od początku transformacji...
Premier rządu ma do wyboru dwa wyjścia:
- wyciągnięcie morału z powyższej bajki i przeprowadzenie wiarygodnego audytu "siostrzeńców"
- popadnięcie w błogi sen po wysłuchaniu bajki w kabinie Tuskoptera, pomiędzy jedną potiomkinowską stacją, a drugą...
W tym drugim przypadku, przede wszystkim w interesie nas wszystkich, życzę Panu Premierowi szczęśliwego przebudzenia."
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W odniesieniu do informacji w tv, o ujawnieniu na Bugu tratwy z trotylem i zapalnikami, wydaje mi się, że należy rozważyć, co najmniej takie, alternatywne warianty:
1 - sytuacja całkowicie nie związana z realnym zagrożeniem terroryzmem państwowym, politycznym czy religijnym;
2 - sytuacja będąca wynikiem zaplanowanego działania o charakterze terrorystycznym.
O ile mamy do czynienia z tym drugim wariantem, to jest to apogeum,lub początek zagrożenia.
Jeżeli jest to apogeum - to czy mamy do czynienia z wpadką (nieudany przerzut "materiału" - w jakim celu, NA DZIEŃ PRZED PÓŁFINAŁEM?), czy też z sygnałem (wydźwięk propagandowy - "materiał" podrzucono wyłącznie w tym celu).
Jeżeli to jest SYGNAŁ, to będzie to raczej apogeum zagrożenia.
Jeżeli to jest WPADKA, to konieczna jest odpowiedź na pytanie - CZY TO BYŁ TYLKO JEDEN ŁADUNEK, CZY TEŻ JEDNA CZĘŚĆ Z WIĘKSZEJ PARTII?
Jeżeli istnieje więcej niż 25% prawdopodobieństwa tego zagrożenia, to powinien (przynajmniej w realu, a nie w wersji dla mediów BYĆ OGŁOSZONY DUŻO WYŻSZY POZIOM GOTOWOŚCI SŁUŻB!)
PROSZĘ BRAĆ POD UWAGĘ KONTEKST MIĘDZYNARODOWY!!!
(to też już wcześniej napisałem w komentarzu do własnej notki:
Nie można lekceważyć takich informacji - wybuch tramwaju w Dniepropietrowsku, to już drugi sygnał zwracający uwagę na najwyższy poziom zagrożenia terrorystycznego kraju od wielu lat... (w kontekście E2012). Mówiąc wprost - należy ukierunkować priorytety działania antyterrorystycznego na możliwość prowokacji!
Miejmy nadzieję, że będzie dobrze.........