PYTANIE BRZMI, JAKI JEST POWÓD CENZURY BEZ POWIADOMIENIA O PRZYCZYNIE? Czy taka jest po prostu propagandowa linia "niezależnych publicystów", aby zapewnić osłonę tubie propagandowej jednej ze stron konfliktu politycznego w naszym kraju (zresztą nie pierweszej tubie), czy też pan senator się posmarkał ze złości i przyhisteryzował ze skargą? Tylko na co? Nie było tam obraźliwych bluzgów, tylko ocena osoby publicznej, która dodatkowo wyjątkowo epatuje tą sferę swoją osobą. To, że nie odpowiecie, to wiem na bank. Jestem tu tylko dlatego, że ten "niezależny portal", to ciekawe zjawisko jest...
Nie ma sensu usuwać - mi np. nawet się nie chce zmieniać nicku, aby unikać zwinięcia.... Dystans się liczy, DYSTANS .A pana senatora JFL nadal uważam za TURBOTROLLA I POPKULTUROWY PRZYKŁAD CELEBRYTYZACJI GŁUPOTY
"Pierwsza. Że przy grze hiszpańskiej występ naszej reprezentacji to nie jest nawet słynne haratanie w gałę. To raczej mecz podpitych, prowincjonalnych 40latków, w których – spożyty w dużych ilościach alkohol – obudził przekonanie, że są prawdziwymi gwiazdami. Wszystko pięknie. Tyle tylko, że alkohol ma zwykle taką właściwość, że szybko paruje. A świat oglądany po tym wyparowaniu wygląda zwykle dość paskudnie. Takie uczucie musieli mieć pewnie podopieczni Franciszka Smudy, gdy konfrontowali własny występ na Euro z wczorajszym, hiszpańsko – włoskim finałem.
I uwaga druga. W pisowskich mediach już słychać podsumowania. Jakie? Że turniej nic nam nie dał. Że się nam nie opłacał. Sam się kiedyś nad tym – także na tym blogu – zastanawiałem"
===============================================================
Co my tu mamy poza zastanawianiem się szacownej,senatorskiej łysiny nad kolejnymi najważniejszymi sprawami publicznymi w kraju... (bo z całą pewnością głos takiego znawcy futbolu, jak JFL to ważny głos w ogólnonarodowej dyskusji)?
Co poza tym? Zazdrość, kompleksy,podłączanie się pod grupę "tych co dowalają", lizusostwo, fałszywy obraz parametrów własnej osoby...
A poza tym, czy to, aby nie kolejne strzały - tym razem z najbardziej prostej katapulty propagandowej, celem zajęcia przez władze twierdzy PZPN...? no chyba, że to nie w łysinę bita kiepeła jest i samodzielnie, jak marker wychwytuje każdy niuans szefostwa!
Jedno i drugie jest na serio żałosne - ale za to, wręcz kabaretowo groteskowe :)
LATASON 29516